Brakteaty, czyli cienkie, jednostronnie wybijane monety upowszechniły się w XII w. Ze względu na kruchość i trudności w przechowywaniu (używano w tym celu specjalnych pojemników), były bardzo uciążliwą w użytkowaniu walutą. Teoretycznie powinny były odejść w niepamięć po reformie groszowej w 1300 r. Solidna, dwustronnie bita moneta groszowa miała wyprzeć na dobre te nieszczęsne „blaszki”. Niestety ze względu na liczne emisje lokalne, brakteaty wybijano w niektórych miejscach jeszcze przez długie lata. Ku utrapieniu zarówno tych którzy musieli nimi płacić, jak i naukowców, którzy zajmują się ich atrybucją i chronologią. W ciągu trwających latami prac archeologicznych na Starym Mieście w Głogowie odkryto kilka brakteatów, których pomimo również trwających latami opracowań, nie udało się ani precyzyjnie określić datowania, ani odnaleźć ich emitentów. Monety te mają na sobie wybitą jedynie gotycką wielką literę i nic poza tym. Najwięcej emocji budzi dla nas litera „G” ze względu na Głogów, ale podobne monety wybijano również w Getyndze, a znaleziska monet niemieckich nie są niczym rzadkim na terenie Głogowa. Dopóki nie odkryjemy większej liczby egzemplarzy lub nie natrafimy na inne źródła, jesteśmy niestety skazani tylko na domysły. Na pocieszenie jedyny znaleziony w Głogowie egzemplarz tej monety jest zachowany w bardzo ładnym stanie. Prezentowany halerz możecie zobaczyć na wystawie z okazji 55-lecia MAH w Głogowie. Miejsca pozyskania: Głogów, Stare Miasto, kolegiata Nr inw. MG/N/85 Chronologia: 1350-1400 Fot. Krystian Książek #numizmaty #coins #monety #halerz #skarb #archeologia #skarbzGłogowa