Ilustracja wprowadzenia: Dyskusyjny Klub Książki o "Chłopkach"

„Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel-Frydryszak.

 Wiele już powiedziano o tej książce, przetoczyły się dyskusje, w których podkreślano, jak ważna jest to pozycja w literaturze. Teraz będzie okazja porozmawiać o niej w gronie miłośników literatury w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki.

Ale najpierw kilka informacji:

W 2023 roku została Bestsellerem Empiku w kategorii „Literatura faktu” oraz Bestsellerem Empiku w kategorii „Audiobook”.

Również w 2023 roku „Chłopki” otrzymały dwie nagrody specjalne Magazynu Literackiego KSIĄŻKI: wersja dźwiękowa została Audiobookiem Roku 2023 oraz nagrodę za Wydarzenie roku 2023. W uzasadnieniu zespół redakcyjny pisze, że książka stała się „fenomenem społecznym”

W 2024 roku znalazła się w gronie książek nominowanych do Literackiej Nagrody Nike.

To tylko niektóre z wyróżnień.

Czym są „Chłopki”? To reportaż o realiach życia wiejskich kobiet w okresie międzywojennym. Obraz ich życia został stworzony w oparciu o liczne materiały prasowe, badania społeczne, wspomnienia, pamiętniki, opowieści potomków i potomkiń.

W recenzjach książki pojawiają się zdania:

„Osoby, których życie stanowiło tło dla historii powszechnie uważanych za istotniejsze, wreszcie stają na pierwszym planie.”

"Joanna Kuciel-Frydryszak mówi prawdę. Opisuje historię wsi biedą i głodem naszych babek i rozrywa nam serca. Wstrząsająca historia polskich kobiet."

I jedno z ważniejszych:

„Nikt nie zrozumie współczesnej Polski, społecznych napięć i historii własnej rodziny bez zrozumienia tego, co Joanna Kuciel-Frydryszak opisała w ‘Chłopkach’ […] Na zegarze historii to przecież było wczoraj, dlatego siedzi w nas tyle demonów i buntu…”

 Książka jest kluczem do zrozumienia sposobu myślenia, postrzegania świata, budowania relacji, do zrozumienia trudności mentalnych współczesnych kobiet, a z drugiej strony determinację w dążeniu do zdobycia pozycji i docenienia własnej osoby przez innych. (Być może skrajny feminizm również  ma swoje źródło w przeszłości naszych babek...?). 

Dzięki książce "Chłopki. Opowieść o naszych babkach"  łatwiej też zrozumieć różnice między Polską i zachodnią. 

O wszelkich dylematach związanych z książką "Chłopki" będzie można porozmawiać, podzielić się własnymi przemyśleniami i wysłuchać innych będzie można już w środę 26 lutego o godz. 15.30 w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Budowlanych.

 

W konkursie im. Anatola Omelaniuka główną nagrodę w kategorii badań regionalnych za rok 2023 otrzymała monografia pt. „Kraina pól malowanych i bogatych złóż miedzi. Powojenne dzieje Gminy Żukowice”.

 Autorami publikacji są: prof. Joanna Nowosielska-Sobel i prof. Grzegorz Strauchold z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Dariusz Andrzej Czaja z Towarzystwa Ziemi Głogowskiej. Książka jest źródłem informacji na temat powojennych dziejów gminy Żukowice, obejmujących zarówno akcje przesiedleńcze, jak i przemiany krajobrazowe oraz ustrojowe, aż po czasy współczesne.

To wielkie wyróżnienie dla publikacji Gminy Żukowice. W konkursie wzięło udział blisko 50 publikacji.

Uroczystość wręczenia nagród za rok 2023 odbyła się 26 października 2024 w Dolnośląskiej Bibliotece Pedagogicznej we Wrocławiu.

Nagroda jest przyznawana przez Radę Krajową Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dolnośląskie        Towarzystwo Regionalne od roku 2017. W tym właśnie roku zmarł Antoni Omelaniuk (ur. 1932), polski regionalista, nauczyciel, działacz społeczno-kulturalny, publicysta, wieloletni przewodniczący Rady Krajowej regionalnych Towarzystw Kultury.

 

 

 Nagroda za najlepszą książkę regionalistyczną za rok 2023 - zdjęcie 1

Ahmed Saadawi, Frankenstein w Bagdadzie, przeł. Magdalena Zawrotna, Społeczny Instytut Wydawniczy „Znak” 2019, s. 416.
 
 
Jesteśmy w Bagdadzie w roku mniej więcej 2005.
Biedna staruszka, Eliszeba, czeka od dwudziestu lat na powrót syna z wojny iracko-irańskiej. Większość sąsiadów uważa Eliszebę za wariatkę, mniejszość za świętą. Większość twierdzi, że jej syn dawno nie żyje, a kobieta postradała zmysły, mniejszość stara się rozumieć jej sytuację i w miarę możliwości wspiera. Nie wszyscy oczywiście. Na przykład jej sąsiad Hadi, sprzedawca staroci i pijak, w wolnych chwilach zszywa z fragmentów ciał, pozostałych po zamachach bombowych, nowego człowieka, Bezimiennego. Pewnego dnia ktoś puka do domu Eliszeby. Staruszka wie, że to jej syn, który wrócił.
 
Zastanawiałem się, co by powiedziała Mary Shelley po lekturze „Frankensteina w Bagdadzie”. Na pewno nie odrzuciłaby ze wzgardą książki, bo Ahmed Saadawi zdolną bestią jest i to się czuje między linijkami tekstu. Na pewno zwróciłaby uwagę na ukryte tropy, którymi wędrowało bagdadzkie monstrum, a które ona także wydeptała, podążając za swoim Frankensteinem. Jakie prawo do dzieła ma twórca? Czy ponosi za nie pełną odpowiedzialność? Jaki jest sens zemsty? Czy zemsta może być sprawiedliwa? Czy na tym najlepszym z możliwych światów, na którym podobno żyjemy, jest miejsce na taki twór? Czy ma on swoją istotę? Duszę? Obywatelstwo? Czy można go ubezpieczyć? Ciekawa propozycja na równoległą lekturę.
 
 
Artur Telwikas
 
 
 
Chuck Hogan, Guillermo del Toro, Wirus, przeł. Anna Klingofer, Wydawnictwo Zysk i S-ka 2014, s. 560.
 
Guillermo del Toro ma u mnie kredyt zaufania jak stąd do Przedmościa. I nie chodzi o te 7 Oskarów, które zdobyły jego filmy (to się zdarza, jeśli się filmy robi). Ważniejsze jest jego podeście do niesamowitości i grozy: wytyczył sobie tam działkę, której ukształtowanie terenu przypomina posiadłość Lovecrafta, ale roślinność to już zupełnie inna bajka.
 
„Wirus” to pierwsza część trylogii, której Chuck Hogan i Guillermo del Toro nadali tytuł - a jakże - „Wirus”. Wprowadzenie do całej historii brzmi dokładnie tak: „Był synem polskiego szlachcica. Nazywał się Józef Sardu. Panicz Sardu górował nad innymi ludźmi, a nawet nad dachami domów we wsi. Musiał się bardzo pochylić, żeby przejść przez drzwi. Ten wzrost był dla niego ciężarem. Chorobą, z którą się urodził, a nie błogosławieństwem”. I jak tu nie zacząć czytać.
 
W materiałach reklamowych pojawia się odwołanie do Brama Stokera, ale „Wirus” „Draculą” z oczywistych względów nie jest. Nie będzie też takim fenomenem i nie stanie się kamieniem milowym literatury grozy / horroru. I jedna, i druga pozycja traktuje o wampirach, ale w przypadku „Wirusa” w całym zjawisku likantropii skupiono się na obrazie wilkołactwa jako zarazy (choroby), która bardzo szybko się rozprzestrzenia, stąd tytuł.
 
Guillermo del Toto wymyślił ogólną koncepcję i strukturę trylogii. Stworzył także szkice postaci i podstawową dla tego świata przedstawionego mitologię. Ta praca przypomina jako żywo dokonania Lovecrafta. Chuck Hogan wziął na siebie kwestie związane z samym procesem pisania, ale obaj twórcy twierdzą, że ich współpraca polegała na ciągłym dialogu i wymianie pomysłów. Co z tej współpracy wyszło? Śmiało możecie zajrzeć.
 
 
Ilustracja wprowadzenia: Krótko o książkach - "Nasz wpływowy umysł
Tali Sharot, Nasz wpływowy i uległy umysł. Jak mózg daje nam siłę wywierania wpływu na innych, przeł. Magdalena Zubrycka, Wydawnictwo Amber 2023, s. 230.
 
Przytłaczająca większość naukowców zgadza się, że człowiek jest zwierzęciem stadnym i o jego sile stanowi wewnątrzgatunkowa współpraca. Panuje także zgoda w kwestii ewolucji naszego mózgu: przez ostatnie 100.000 lat zaszły w tym zakresie istotne zmiany, ale co do zasady działa on tak samo. Nic dziwnego, że często, tkwiąc mentalnie w jaskini, musimy reagować tu i teraz w nowoczesnej i stechnicyzowanej czasoprzestrzeni.
 Tali Sharot jest izraelsko-brytyjsko-amerykańską neurobiolożką, profesorem neuronauki poznawczej na University College London i MIT. Jak twierdzi, żyje między Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi. Zajmuje się przede wszystkim neuronalnymi źródłami emocji i podejmowania decyzji. Zrozumienie, wyjaśnienie i praca w obrębie tych procesów ma - jej zdaniem - poprawić nasze ogólne samopoczucie. Książki popularnonaukowe Tali Sharot są komunikatywne i sugestywne. Ich czytanie nie tylko sprawia wiele frajdy, ale także stwarza realną szansę na poszerzenie wiedzy na temat naszego mózgu. 
W książce „Nasz wpływowy i uległy umysł” znajdziemy garść błędów, które popełniamy, kiedy chcemy zmienić czyjeś przekonania, posiłkując się przy tym tzw. zdrowym rozsądkiem i intuicją. Znajdziemy tu także pomysły na to, co zrobić, aby nam się to udało. W tle rozważań otrzymujemy niemal bezboleśnie wiedzę na temat tych części mózgu, które biorą w powyższych procesach udział. Jeśli - na przykład - twierdzisz, że najlepszym pomysłem na przekonanie kogoś do swoich racji jest podsyłanie mu linków do kolejnych stron internetowych, to popełniasz jeden z kilku omówionych w tej książce błędów i istnieje niewielka szansa, że ci się to uda.
 
 
 Artur Telwikas