Halerze to pospolite, drobne monety bite na Śląsku w XIV-XV wieku. Emisje prowadzone były przez liczne księstwa i miasta, dlatego powstało naprawdę dużo odmian i typów. Wiele było anonimowych i opatrzonych prostymi, często powtarzalnymi wzorami, dlatego do dziś wiele z nich nie zostało precyzyjnie zidentyfikowanych i wydatowanych. Zdarzają się jednak wyjątki. Jednym z nich jest wrocławski halerz z wizerunkiem odciętej głowy św. Jana w misie na awersie oraz stojącym lwem czeskim na rewersie. Moneta ta zapisała się w historii w dość nietypowy sposób – za sprawą wiersza z lat dwudziestych XV w. W swoich niezbyt poprawnych politycznie rymach, poeta porównał głowę św. Jana do „brody Rempla”, a lwa do „psa Bedy”. Wiersza nie możemy tutaj przytoczyć ze względu na zawarte w nim wulgaryzmy. Obaj panowie natomiast byli miejskimi patrycjuszami i rajcami, więc jak widać obrzucanie błotem lokalnych polityków posiada długą tradycję. Jest to też prawdopodobnie jedyny znany w historii utwór poetycki odnoszący się do konkretnego typu monety. Dzięki temu możemy precyzyjnie określić emitenta oraz początek ich emisji: 1422. Monetę wybijano jeszcze do ok. 1460 r., a późniejsze emisje nazywano inaczej: „Judenbrat-Heller”, czyli halerz z żydowską brodą. Zadbano też o to, by lew na rewersie nie budził już skojarzenia z psem. Miejsca pozyskania: Głogów, Stare Miasto, kolegiata Nr inw. MG/N/90 Chronologia: 1422-1460 KK