Organizatorzy "Zimy w Twierdzy" zapraszają na wyjątkowy, bo ZAKOCHANY WIECZÓR. Swoje (piękne!) wiersze o miłości czytać będą Natalia Owsiana-Bilska i Honorata Kotwica, a o tejże miłości (równie pięknie!) zaśpiewają Magdalena Lehman-Konieczna i Piotr Konieczny, czyli zespół MEMBRANA. Taki wieczór nie powtórzy się szybko! I biletów nie trzeba kupować!

Bardzo cieszą nas takie wieści. Nasza głogowska poetka, Honorata Kotwica, może mogła pochwalić się swoim pierwszym wydawnictwem. Gratulujemy! - Za chwilę otrzymam mój pierwszy tomik poezji. Uwielbiam pisać, choć nie nazywam siebie poetką. Po prostu tak się wyrażam - opowiada. W tym małym zbiorku są wiersze inspirowane życiem. Jest w nim mowa o miłości, cierpieniu, prawdzie, o Bogu. Nosi tytuł Ziemia, bo to właśnie tu dzieją się te „rzeczy” i po „ziemsku” je nazywamy. Chcę powiedzieć, że na to otrzymałam wsparcie i dzięki niemu tomik powstał, więc niech to idzie dalej i jeśli przyniesie jakiś dochód, przekażę większą część komuś, kto też spełni swoje marzenie. Ruszyła sprzedaż! Zamówienia na tomiki można składać u Autorki. To wspaniały pomysł na upominek! Książka ukaże się pod patronatami: Poetariat Poezja na każdy dzień Tomikovo oraz firmy KOL-BUD

Do ogólnopolskiej sieci księgarń trafia właśnie kolejna powieść kryminalno-obyczajowa Stefana Górawskiego „Klątwa włoskiego orzecha”. Jest to kontynuacja dwóch poprzednich: „Sekretu włoskiego orzecha” i „W cieniu włoskiego orzecha”. Wszystkie mają jednak zamkniętą fabułę, więc można je czytać w dowolnej kolejności. W całym cyklu czytelnik znajdzie zbrodnie, miłość, moralne i psychologiczne dylematy bohaterów, a w tle trochę historii i obraz Polski w czasach pandemii. W poprzednich częściach sporadycznie pojawiał się Głogów, tym razem jest inaczej, bo w nim właśnie rozgrywają się ważne epizody książkowej fabuły. - Postanowiłem na trochę przenieść akcję do mojego miasta. Głównego bohatera ściągają tutaj ważne sprawy, a w powieści pojawia się nasza starówka i kilka innych konkretnych, rzeczywistych miejsc. Czytelnik otrzymuje też szczyptę informacji o samych Głogowie – powiedział nam autor. W tzw. blurbrze (nocie na tylnej okładce) autor pozwolił „przemówić” głównemu bohaterowi, którym jest komisarz rezerwy Ireneusz Waróg. Możemy tam przeczytać: „Hej! To ja, Irek Waróg. Naszemu rozstaniu towarzyszyły mrożące krew w żyłach okoliczności. Miałem jednak nadzieję, że odtąd będę spokojnie żył u boku mojej Irenki, ale gdzie tam! Górawski bezustannie wystawia mnie na nieludzkie próby! Kiedy tylko zdołam wykaraskać się z jednych tarapatów, pakuje mnie w następne, na ogół jeszcze gorsze. Nie tylko o sprawy kryminalne chodzi, bo nie szczędzi mi konfliktów emocjonalnych, uczuciowych, zdrowotnych... Nawet erotycznych! Mam wrażenie, że Autor po nocach wymyśla, jakby mi życie uprzykrzyć. Czasem w myślach mówię do niego: Stefan, odpuść, daj trochę beztrosko i bezstresowo pożyć, skorzystać, że mieszkam w takim fajnym miejscu, u boku wspaniałej kobiety, pozwól popławić się w odwzajemnionej miłości, pozachwycać naturą… Gdzie tam! Dniami i nocami prześladują mnie różne ciemne typy i ładują w trudne sytuacje. Nawet wymiar sprawiedliwości mi nie sprzyja! Brr… Ludzie mówią: co cię nie zabije, to cię wzmocni. Wiecie co, to ja już jestem chyba z diamentu. Zresztą poczytajcie i oceńcie sami.” I to ostatnie zdanie polecamy czytelnikom. PS. „Klątwę włoskiego orzecha”, a także dwie poprzednie z tej serii, można po promocyjnej cenie kupić w głogowskiej księgarni FENIKS.