Ilustracja do artykuły: Doświadcza i obserwuje 🎤

Ma na swoim koncie ponad 9 milionów wyświetleń tylko jednego kawałka! W sumie nagrał ich ponad 400. Kuba Kaszkur. Były uczeń jednej z głogowskich szkół średnich, obecnie oryginalny i pełen pasji twórca muzyczny.

 

Jak to się wszystko zaczęło. Co sprawiło, że zainteresowałeś się akurat tym gatunkiem muzycznym?

 

 

Jeżeli chodzi o moje początki z muzyką, zostałem nią zarażony przez moją mamę, która śpiewa od 16 roku życia. Będąc dzieckiem, w trakcie szkoły podstawowej, zacząłem jeździć na różne konkursy, uczyłem się śpiewać, uczyłem się czym jest melodyjność, jakaś tam forma artyzmu, nieważne, jaki był na tamten moment. Była ze mną od najmłodszych lat, za co dziękuje mojej mamie, bo gdyby nie ona, nie byłoby mnie dzisiaj w miejscu w którym jestem. A jeżeli chodzi o mój gatunek muzyczny, to wydaje mi się, że jak zaczynałem mając te 13-14 lat, byłem bardzo zbuntowanym dzieckiem, a rap, jeszcze wtedy w całkowicie innej klasycznej i mało śpiewanej formie był najlepszą formą na wyrażenie siebie i pozbycie się sytuacji i emocji, bez których nie umiałbym sobie bez tego poradzić. Choć śmieszną sytuacją jest, że ja kiedyś w ogóle nie potrafiłem pisać tekstu, zaczynałem nie mając pojęcia co robię. Pamiętam sytuację, że pierwszy tekst który nagrałem “pożyczyłem sobie” z jakiegoś forum. Takie czasy były, na szczęście to nigdy nie wyszło. Czasy GG, naszej klasy, śmiechu w szkole, bo zrobiłem coś więcej. Mimo, że teraz brzmi to strasznie boomersko, to tak to zapamiętałem. Od wytykania palcami, do jednego z większych labeli (ekip) przynajmniej na tamten moment w największym piku, bo jak każdy artysta, po tych 10 latach miałem lepsze i gorsze chwile jeżeli chodzi o muzykę i dotarcie. Na ten moment jest dobrze.

 

 

Skąd czerpiesz inspiracje do swojej twórczości? Są to własne emocje, przeżycia, obserwacje?

 

 

Wydaje mi się, że ja od zawsze byłem dobrym obserwatorem. W mojej muzyce czerpałem inspirację ze wszystkiego, co tylko pozwalało mi odetchnąć i wiedziałem, że ma to jakieś głębsze emocje, dosłownie wszystko. Ludzie, imprezy, rozmowy, gorsze dni, lepsze dni, upadki i wzloty, własne i to właśnie NAJCZĘŚCIEJ własne doświadczenia które nie zawsze były tak przyjemne. Teraz, kiedy mam je już za sobą i mówię o nich nie przywiązując takich emocji jak kiedyś. Ciężko jest tak jednoznacznie powiedzieć. Jak mamy być szczerzy i autentyczni w 100 procentach, nie wszystkie piosenki napisałem na trzeźwo, to wszystko jest impuls. Tak to wygląda w moim przypadku. Czy masz ulubiony utwór? Jeśli tak, to dlaczego akurat ten? Przez ostatnie kilka lat nagrałem z 400 kawałków i każdy towarzyszył mi w danym momencie mojego życia. Ja mam tak, że nie mam ulubionego bo jest ich po prostu tak dużo, że ciężko byłoby wybrać. Zwłaszcza, że nawet jeżeli czasami treściowo i brzmieniowo oscylowały wokół jakiegoś klimatu, który był ze mną spójny. Lubię wrócić do muzyki, którą zrobiłem kiedyś raz na jakiś czas w nocy, zatrzymać się i przypomnieć, co wtedy czułem. Ale najważniejsza płyta dla mnie, na ten moment, to “KLUB NIETRZEŹWYCH SERC” ponieważ była dostępna w sklepach EMPIK stacjonarnie i czekałem na ten moment 10 lat. Jak wygląda u Ciebie proces tworzenia muzyki? Czasami, kiedy jestem na spacerze i o czymś myślę, już mam w głowie całą piosenkę, najczęściej nasiąkniętą negatywnymi emocjami. Bardzo często po prostu wchodzę do studia, które mam w domu i nagrywam nie mając nawet tekstu. Wtedy wszystko wychodzi spontanicznie i naturalnie. Naprawdę czuję, że w tamtym momencie, w 100 procentach wyrzuciłem z siebie to, co siedziało mi chwilę, bądź długi okres czasu. Niestety, czasami trochę to skomplikowane. Ale jak już wyjdzie ze mnie, to jest dobrze.

 

 

Czy Internet i media społecznościowe to dziś najlepsza forma promocji swojej działalności? Jak ją wykorzystujesz?

 

 

Jeszcze z 7-8 lat temu, nie było w Internecie tylu nowych artystów co teraz. Na co dzień jesteśmy zasypywani taką ilością twórców, chwilowych, tych co ich 5 minut mija szybciej niż się zaczyna. Artystów jednego singla, którzy zaraz po nim się zachłystują sukcesem i już później nie wracają.Teraz Internet i streamingi odgrywają największą rolę w dotarciu do odbiorców. Poza tym dużo szczęścia, pracy, czasami też wizerunku, czy autentycznego czy nie, nie mi oceniać. Jeden drugi trzeci viral i kariera na lata. Ze mną było trochę inaczej, bo ja nie miałem tych narzędzi, które osoby zaczynające robić muzykę dostają dzisiaj. Reelsy, posty na społeczności, social media, tiktoki, viral, budowanie relacji z fanami, to jest przyszłość. Dzisiaj karierę zaczyna się w Internecie i nie potrzebujesz współpracować z dużym światowym Majorsem takim jak np Universal. Żeby zrobić karierę i wytwórnia MY MUSIC, z którą działam wypuszczając aplikację MUGO, zrobiła niesamowitą przestrzeń dla wszystkich artystów, którzy swoją muzykę wrzucają do Internetu.

 

 

Czy obecnie nad czym pracujesz? Gdzie można to zobaczyć, posłuchać?

 

 

Obecnie pracuję nad kilkoma projektami, ale nie chcę ich na razie zdradzać. A mojej muzyki można posłuchać we wszystkich serwisach cyfrowych, na moim kanale YouTube HIDDENFROM. Oraz w empikach, cyfrowo jak i stacjonarnie.🎤